Forum ANNA JANTAR Strona Główna ANNA JANTAR
Forum strony www.annajantar.info.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

JANTAROMANIA??
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ANNA JANTAR Strona Główna -> Wspomnienia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarGo Art




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 4:13, 24 Sty 2009    Temat postu: JANTAROMANIA??

Wiecie co? Jestem nocnym markiem i często tak sobie siedząc w fotelu z laptopem na kolanach dumam, czy ze mną jest wszystko ok? Wiem, że kochacie Ankę, ale czy macie tak, jak ja? Czy tak samo czujecie tę dziwną do sprecyzowania miłość do tej Artystki???
To jest niesamowite...kocham Jej Muzykę, Osobę (naturalnie chodzi mi tutaj o osobowość, charakter), Wygląd (anielska piękność). Tyle pięknych cech w jednej Osobie, hmmm...
Napiszcie za co Ją tak bardzo kochacie i czy również płaczecie, gdy słuchacie Jej piosenek...to jest coś niesamowitego!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
katarzyna_415




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:30, 24 Sty 2009    Temat postu:

Ja potrafie kilka godzin słuchać Jej piosenek, najlepiej mi się słucha, gdy nie ma nikogo w domu, jestem sama z Anną. Łzy cisną mi się do oczu słuchając Jej piosenek takich jak "Tylko mnie poproś do tańca, "Wielka dama tańczy sama", ale nie tylko:kilka razy słuchając "Za każdy uśmiech" i "Staruszek świat" płakałam nie wiedząc dlaczego.(zdarza się to coraz częściej) Może to tęsknota i żal, a może myśl o Niej samej. Crying or Very sad

"To co dał nam świat,
niespodzianie zabrał los...."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w4riusia




Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strzyżów :) / Paryz :(
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:15, 24 Sty 2009    Temat postu:

Ja najczesciej placze jak slucham piosenki "Marzenia o marzeniach". To jest silniejsze ode mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarGo Art




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:22, 24 Sty 2009    Temat postu:

Ja najczęściej przeżywam mocno piosenkę "Rewolucja Francuska".
Trochę to dziwne, bo przecież text nie jest jakoś specjalnie wzruszający (aczkolwiek niebanalny), a jednak...
Nie wiem, może to za sprawą teledysku, na którym Anka wygląda bardzo poważnie, a Jej oczy mówią wszystko...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia
Gość






PostWysłany: Sob 18:49, 24 Sty 2009    Temat postu:

Znana jest sesja Anny z Natalką i z misiem. Gdy patrzę na Artystkę, która się uśmiecha do córeczki lub gdy składa usta w całusek na paluszek dziewczynki, coś w środku wypełnia mnie miłością do "Bursztynowej Dziewczyny", radością, dumą z faktu, że mogę nazwać się Jej fanką. Gdy zaś przeglądam Jej zdjęcia, autografy, artykuły, czuję wzruszenie, a życie wydaje mi się piękniejsze, zupełnie jakby nagle powstało z letargu i zaczęło od nowa nabierać pastelowych barw, na jakie składa się szczeście osobiste i różne motywy odnoszenia się do niego. Co do piosenek, to każda jest różnie odbierana, np. przy "Gdzie są dzisiaj tamci ludzie", już na sam początek utworu serce skacze i oddaje się wpływom duchowym, jakie wyzwala ów przebój Wink
Przy "Do żony wróć" odnoszę wrażenie, że sama Anna wybiera się w podróż, która już niedługo powie ostatnie słowo i zakończy karierę Artystki. Jakaś nostalgia i mocne wbicie w punkt, którego chce się za wszelką cenę uniknąć ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niusia91




Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:11, 25 Sty 2009    Temat postu:

Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu, zakochałam się w piosenkach Anny Jantar i w jej osobowości. Jeszcze nikt nigdy w moim życiu nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak Ania. Dzięki niej moje życie nabrało sensu wreszcie wiem co chce robić.... poznawać i odkrywać ją po kawałku. Nie ma dnia, żebym nie usłyszała jej cudownego głosu. Prawie zawsze się wtedy wzruszam, zwłaszcza gdy słyszę "Radość najpiękniejszych lat" i te słowa: "to wiara że naprawdę umiem żyć". Po prostu łzy same spływają mi po policzku.Ania umiała żyć, czerpała z niego jak najwięcej jakby przeczuwała, że może być tak krótkie.
Dobrze jest wiedzieć, że są ludzie którzy czuja podobnie:)
Gorąco Was pozdrawiam:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mania




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goświnowice/Nysa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:22, 25 Sty 2009    Temat postu:

Jeśli chodzi o mnie Panią Annę cenię przede wszystkim za to,że mimo tego iż była niekwestionowaną gwiazdą polskiej piosenki w każdej sytuacji była dobrym człowiekiem,ale przede wszystkim córką,żoną i matką.pewnie byłaby też cudowną babcią ale niestety nie było jej dane doczekać wnuków :(Jeśli zaś chodzi o muzyczne "skojarzenia" z Jej wspaniałą osobą na myśl przychodzą mi te oto słowa,które "odnalazły się" niejako w tekstach Jej przebojów:potrafiła zrobić ten najtrudnieszy pierwszy krok by dać przecież tyle słońca tak wielu ludziom nietylko w kraju.Niestety blask tego słońca przyblakł kiedy odeszła do Stwórcy,ale wrocił ponownie gdy zaczęła śpiewać cząstka Anny-Jej córka Natalia.Anna swym wdziękiem,urodą i normalnością zachwycała każdego kogo spotkała w życiu pokazując że choć życie jest tak krótkie trzeba je przeżyć w niepowtarzalny i niezwykły sposób,tak jak to robiła sama.I choć sama śpiewała,że "nic nie może wiecznie trwać"to pamięć o niej pozostanie już zawsze.Najbardziej bolą jednak dalsze słowa piosenki z kompozycją R.Lipko:"...za miłość też kiedyś przyjdzie nam zapłacić" Sad Ona zapłaciła najwyższą i najdroższą cenę z możliwych-własne życie....A pragnęła tylko spotkania z rodziną na lotnisku 14.03.1980r.Wydawałoby się że to tak niewiele,a jednak.... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarGo Art




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:39, 25 Sty 2009    Temat postu:

Piękne słowa, Dziewczyny...piękne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna87




Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pokoju :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:15, 25 Sty 2009    Temat postu:

Faktycznie jest coś takiego niezwykłego w Annie Jantar czego nie można dokładnie wytłumaczyć skąd takie odczucia się biorą.
Ja np. nigdy jej nie znałam, dla mnie jest obcą osobą, jakby na to nie patrzeć. Urodziłam się siedem lat po śmierci Ani, a mimo wszystko bardzo mnie wzrusza jak rzadko jaka osoba. Anna Jantar jest pierwszą dzięki, której połknęłam bakcyla. Dla mnie to jest jak nałóg, jej piosenek słucham niemalże codziennie i w ogóle nic, a nic się nie znudziły, nie nudzą i wygląda na to, że ten czar nigdy nie przeminie. W moim przypadku to niespotykana cecha. Najbardziej mnie wzrusza teledysk "Jaki jesteś, jeszcze nie wiem". Pamiętam jak kilka lat temu odkryłam go po raz pierwszy. Zawsze łzy mi spływały po policzku. Pomyślałam sobie wówczas. Boże zginęła taka młoda, piękna osoba, do tego tak pięknie i wzruszająco śpiewa piosenkę, której nigdy wcześniej nie słyszałam. Tak było, za każdym razem gdy go słuchałam i oglądałam. Jest bardzo dużo piosenek, w repertuarze, które mnie wzruszają, np. "Tylko mnie poproś do tańca", "Mamy dla siebie - siebie", "Radość najpiękniejszych lat". "Nie wierz, nie ufaj mi", "Płynęłyśmy zachwytem", "Czytam w twojej twarzy", "Kartka z pamiętnika". Gdy mam trudne chwile włączam zwykle "Żeby szczęśliwym być", "Nic nie może wiecznie trwać", "Za każdy uśmiech", "tyle słońca w całym mieście". Bardzo mnie imponuje jej wrażliwość, dobroć, kochała ludzi, a ludzie ją. Śpiew był jej pasją, była w tym wszystkim niesłychanie szczera. W tym co robiła. Była perfekcjonistką, w każdym calu. A przy tym pozostawała zawsze miłą, skromną, uprzejmą, koleżeńską, przyjaźnie nastawioną dla wszystkich Anią.
Myślę, że jej fenomen polega z kilku powodów jej piosenki zawierają prostą, szczerą do bólu prawdę. Najważniejsze wartości, które mimo upływu lat się ani nie zmieniają, ani nie starzeją. Bo przecież, każdy z nas chce kochać i być kochanym. Każdy chce mieć obok siebie przyjaciela do którego może się zwrócić, gdy przeżywa chwile szczęścia czy załamania. I niestety "Nic nie może wiecznie trwać" i każdy z nas, kiedyś "spocznie". My, ludzie żyjemy bardzo krótko i zwykle tego nie doceniamy, a wydaje nam się, że zawsze będziemy mięli czas żeby spotkać się, porozmawiać z najbliższymi. Prawdą jest "życie tak króciutko trwa".
Ale muszę coś napisać. odkryłam ostatnio, iż na fanów Anny Jantar można zawsze liczyć, są mili, sympatyczni, serdeczni, pomocni. Jeszcze się jak do tej pory nie zawiodłam "Odpukać w niemalowane...". Myślę, że to dzięki Ani tak jest, I może jest tak, że ta wrażliwość osobą Ani, są z jej osobą nam troszeczkę pokrewne, może w tym tkwi sekret? tego się po prostu nie da odgadnąć, to jest tajemnica. Ja codziennie innych, nowych wiadomości się dowiaduję o Annie Jantar i nie mogę powiedzieć, że wiem prawie wszystko, bo tak nie jest. Nikt do końca o drugiej osobie wszystkiego widzieć nie będzie i może. Anna Jantar znała siebie najlepiej, choć pewnie dużo też jeszcze nie zdążyła odkryć. Sad

P.S.
Shocked O matko, rozpisałam się jak zwykle. Wybaczcie. Jak będzie się Wam chciało tego chciało czytać, to podziwiam. Ja się na jednym forum, tak się nauczyłam dużo pisać, gdzie wymagali więcej niż jedno zdanie. Po porostu tak mi już w nawyk weszło. Wink


Ostatnio zmieniony przez Justyna87 dnia Nie 20:19, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vian




Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 22:13, 28 Sty 2009    Temat postu:

Moja przygoda z Anną Jantar zaczęła się gdy byłam jeszcze kilkuletnim dzieckiem.Pamiętam jak moja babcia kupiła adapter i dwie płyty:jedną była płyta Ireny Jarockiej, drugą niedawno wydany longplay Ani "Za każdy uśmiech"(mam go do dziś i stanowi on najcenniejszą pamiątkę w mojej kolekcji).Na początku "puszczałam" obie płyty na zmianę,po jakimś czasie tylko jedną-Ani.Mogłam jej słuchać bez końca.Urzekł mnie wtedy delikatny,ciepły i tajemniczy głos artystki.
Przez kolejne lata nic się nie zmieniało,Anna nadal była moją ulubioną piosenkarką.Słuchałam jej piosenek w radiu i oglądałam programy telewizyjne z jej udziałem.Dzień 14 marca 1980 roku był dla mnie wielkim ciosem.Pamiętam artykuł w gazecie i zdjęcie rozbitego samolotu na pierwszej stronie.Potem była tylko przerażająca pustka w moim sercu.Wiedziałam,że Anny już nie ma i rozpaczliwie szukałam wśród innych wykonawców kogoś,kto by mi ją zastąpił.Niestety nie znalazłam nikogo takiego.
W następnych latach przechodziłam okres ,jak ja to nazywam"burzy i naporu",czyli dojrzewania.Lubiłam wtedy słuchać różnych wykonawców,począwszy od Modern Talking przez Madonnę, a kończąc na Kim Wilde w latach 90-tych.W mediach rzadko nadawano wtedy piosenki Ani,ale każdy nadany utwór wywoływał wspomnienia.Pamiętam też,jak kiedyś usłyszałam w radiu piosenkę i byłam pewna,że śpiewa ją Anna.Nie wiem skąd przyszło mi wtedy do głowy,że Ania żyje i wróciła.Okazało się potem,że to śpiewała Natalia.
Po raz drugi odkryłam Annę będąc już osobą całkiem dorosłą.Zaczęło się ponad rok temu,gdy kupiłam komputer.W google wpisałam hasło Anna Jantar,no i zaczęła się Jantaromania.Wszystko wróciło.Słucham piosenek Ani codziennie,a dzięki blogom,forum i informacjom,jakie zamieszczacie wy kochani fani, mogę dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy o mojej idolce.
Zastanawiałam się podobnie jak MarGo Art,czy ze mną jest wszystko w porządku?No bo jak można wytłumaczyć taką fascynację i to po tylu latach przerwy?Dziś wiem,że tak naprawdę Anna zawsze była w moim sercu.Podziwiam jej głos, urodę,sposób bycia i miłość do ludzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarGo Art




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:02, 28 Sty 2009    Temat postu:

vian, napisałaś tyle pięknych i mądrych słów, że właściwie...nawet nie wiem jak się to tego wszystkiego odnieść! Czytając "Ciebie" to tak, jakbym czytała swoje własne myśli, odczucia...ja dostrzegłam w swoim życiu Ankę mając ok. 5 lat. Znalazłam wówczas wśród sterty gazet w domu piękny, duży czarno-biały plakat. Kobieta na nim była cudna, uśmiechnięta, miała duże jakby przymrużone oczy i Twarz podpartą ręką.
Od początku zakochałam się w tym wizerunku. Oczywiście, mama dużo opowiadała mi o Ani (widząc np. koncert życzeń, a w nim śpiewającą Artystkę), mówiła, że to jest właśnie mama tej małej Natalki...ale ja chyba niewiele z tego wszystkiego rozumiałam. Bo czymże jest śmierć dla małego dziecka? Jak jest postrzegana?? No właśnie...w każdym razie, gdy ujrzałam ten plakat, zabrałam go do swojego pokoju (a wiedziałam dobrze kim jest ta Pani). Godzinami potrafiłam wpatrywać się w te tajemnicze Oczy, uśmiech, jakby zadumanie...
Ponieważ jestem "artystką" od dziecka, postanowiłam coś zmienić w tym wizerunku Ani. Przecież plakat był czarno-biały! Wpadłam na pomysł, by pomalować usta różowym flamastrem (!!!). Oczywiście pomysł okazał się chybionym, tylko zepsułam wizerunek Anki! Zrozpaczona postanowiłam poprawić to, co już zniszczyłam i nie myśląc długo chwyciłam za gumkę do mazania (!!!).
Efekt był OPŁAKANY, ponieważ w mijescu pięknych ust Anny pojawiła się gigantyczna dziura!!!!! Myślałam, że zawyję się na śmierć...taka strata!
Bardzo to przeżyłam, choć dzisiaj patrzę z humorem na ten incydent sprzed lat Wink
Po kilku latach, a mianowicie w wieku ok. 13 lat zobaczyłam późnym wieczorem (przez przypadek) jakiś program wspomnieniowy o Jantarce. Nie mogłam znieść Jej wzroku, wydawała mi się jakoś dziwnie straszna...szybko przełączyłam, by mama nie widziała (pewnie chciałaby to obejrzeć do końca), ciężko mi było spać w nocy.
Kolejny etap w moim życiu, mam ok. lat 15-tu i...znów widzę w TV ten sam program o Ani. Tym razem bardzo mi się spodobał. Moi rodzice nagrali całość, a ja bez przerwy przewijałam do tyłu i oglądałam na nowo, bez końca. Zachwyciła mnie Jej muzyka, Jej boska Postać...to jest nie do opisania! Od tamtej pory jestem fanką Bursztynowej Dziewczyny. Historia jest o wiele dłuższa, chciałam w skrócie przybliżyć moje początki z Anną (jeśli mogę użyć takiego sformułowania).
Dziś jestem w Wieku Jantarowym, mam skończone 29 lat, synek mój ma lat 4...myślę, że jeszcze wiele przede mną, że właściwie niczego jeszcze nie osiągnęłam. Boże, jak sobie pomyślę, ze Ania w tym wieku odeszła...to stanowczo za wcześnie! Z drugiej jednak strony tak sobie myślę, że nie ma co gdybać, nie nam poddawać ocenie Wyroki Tego z Góry. Nic nie może przecież wiecznie trwać, co zesłał los trzeba będzie stracić. Nic nie może przecież wiecznie trwać, za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarGo Art




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:06, 28 Sty 2009    Temat postu:

Pozdrowienia dla Justyny87, Mani, Niusi91, Kasi, Katarzyny_415 i w4riusii.
Dzięki Dziewczyny, że zechciałyście podzielić się swoją historią o Waszej Miłości do Anny Jantar Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia
Gość






PostWysłany: Śro 23:17, 28 Sty 2009    Temat postu:

Gdy miałam około siedmiu lat, w mojej szkole podstawowej organizowano bal przebierańców. Większość koleżanek tradycyjnie obstawiała kamuflaże wróżek, księżniczek ... Mi jednak przyszedł do głowy inny pomysł. Chciałam być przebrana za Anię! Utrwalony moment z Sopotu '76 zakreślił mi mój strój, jednak nie miałam do tego TAKICH SAMYCH atrybutów. Ograniczyłam się jedynie do pomalowania paznokci na czerwono. By choć przez chwilę być Anią ... Wiem, że to może dziwne, ale takie są czasy uroku beztroski ... Dziś uśmiecham się na tamto wspomnienie.
Gdy nie miałam neta, lubiłam malować Anię. Nie mam zacięcia jak np. Margo Art, ale twarze mi dość ładnie wychodzą. Więc szkicowałam "Bursztynową Dziewczynę" i naklejałam rysunki na ścianę, szybę od drzwi i marzyłam, by mieć kiedyś Jej prawdziwą fotografię. I to się spełniło ...
Uzasadnionym jest fakt, że marzenia spełniają nasze wizje dotyczące wielu spraw, co nabiera kształtu i formuje się w coś, co się nazywa kontakt. A dzięki wymianie, poczcie mailowej oraz popularnemu gaduclowi poznałam wiele wspaniałych osób Wink
Dziękuję za to, że jesteście ;*
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarGo Art




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:42, 28 Sty 2009    Temat postu:

Kasiu nie żartuj ze mnie...jakie zacięcie?? Od dawna nie bawię się w malowanie.
Jeśli Ty to robisz (robiłaś), daj nam namiastkę Twoich dzieł!!! Proszę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia
Gość






PostWysłany: Śro 23:57, 28 Sty 2009    Temat postu:

Niestety nie zachowały się, ale wiersze o Ani mam Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mania




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goświnowice/Nysa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:24, 29 Sty 2009    Temat postu:

MarGo Art napisał:
Pozdrowienia dla Justyny87, Mani, Niusi91, Kasi, Katarzyny_415 i w4riusii.
Dzięki Dziewczyny, że zechciałyście podzielić się swoją historią o Waszej Miłości do Anny Jantar Smile


dziękuję bardzo za pozdrowienia Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna87




Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pokoju :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:16, 29 Sty 2009    Temat postu:

MarGo Art napisał:
Pozdrowienia dla Justyny87, Mani, Niusi91, Kasi, Katarzyny_415 i w4riusii.
Dzięki Dziewczyny, że zechciałyście podzielić się swoją historią o Waszej Miłości do Anny Jantar Smile


Proszę bardzo Smile Pisać o Ani Jantar to przyjemność i można pisać, i pisać. dziękuje za pozdrowienia i również pozdrawiam. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w4riusia




Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strzyżów :) / Paryz :(
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:17, 29 Sty 2009    Temat postu:

Ja posiadam bardzo podobna sukienke do tej co Anna miala na sobie w Sopocie 76. Naprawde jest praktycznie taka sama. Chociaz jest troche za duza to nie moglam sie oprzec i kupilam. Laughing A co do innych strojow to posiadam bardzo podobny kapelusik co Anna w teledysku "Nic nie moze wiecznie trwac". Chcialam uzupelnic stroj innymi dodatkami czyli spodnie, buty, kamizelka itd. Niestety nie wypalilo jednak dalej wierze ze znajde podobne rzeczy. Ostatnio tez szukalam takiego kapelusza co Anna miala w Opolu 1974 roku spiewajac piosenke "Tyle slonca w calym miescie". Ale i to nie wypalilo. No ale jak to sie mowi "Dla chcacego, nic trudnego". Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarGo Art




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:59, 29 Sty 2009    Temat postu:

Cóż, dawne czasy...i chociaż moda czasami wraca z tamtych lat, nic już nie będzie takie samo.

Ostatnio zmieniony przez MarGo Art dnia Czw 15:00, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
katarzyna_415




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:29, 29 Sty 2009    Temat postu:

Bardzo dziękuję za pozdrowienia.
Rzeczywiście, już nic nie jest takie same. Ubrania szyje się z innych materiałów, kosmetyki robi się z innych 'składników', piosenki też .


Ostatnio zmieniony przez katarzyna_415 dnia Czw 16:30, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ANNA JANTAR Strona Główna -> Wspomnienia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin