ANNA JANTAR

Kasia · Gość

Piątek, 20 czerwca 2008 roku. Dzień swym schematem przypominający pozostałe. Dla mnie jednak to data szczególna, znajdująca do niedawna swoje miejsce na rozdrożu marzeń, wczoraj zaś o godzinie 8.00 w momencie wkroczenia do Warszawy zrealizowana całkowicie. Cmentarz Wawrzyszewski jest usytuowany na północnym wschodzie Warszawy, zaś promienie słońca stykają się najsilniej w tejże lokalizacji. Aby dojść do grobu Anny Jantar, trzeba minąć bramę i iść cały czas prosto, potem zaś skręcić w prawo. Pomnik w kolorze szarym, na nim widnieją złote napisy: "Anna Jantar Kukulska 1950-1980". Gdy tylko ujrzałam grób Artystki, poczułam, jakbym dotknęła niebios w afekcie najwyższej godności. Drżąc cała, podeszłam do miejsca Ani spoczynku, a każdy krok powodował narastanie świadomości, że to, o czym marzyłam od dawna, spełniło się. Kupione kwiaty ułożyłam na grobie, zapaliłam dwie duże świece. Jedną ode mnie, drugą zaś od Was. Byłam z Anią godzinę, bezgranicznie szczęśliwa i wzruszona. Mogłam chociaż tak oddać Jej hołd i pobyć z Nią myślami...To było niezapomniane przeżycie, które zawsze będzie górowało w moich wspomnieniach. Very Happy

mania

Kasiu pięknie opisałaś swoją "wizytę"na cmentarzu.aha piękne zdjęcie przy grobie P.Ani.pozdrawiam Smile

Piotr

Ten kto był na grobie Ani przed śmiercią Pana Jarosława wpisał się w historię tego miejsca, które już nie wygląda jak dawniej, ponieważ aktualnie jest to grób wspólny, zarówno Anny jak i jej męża. Ja też miałem okazję odwiedzić miejsce spoczynku Ani w dniu 14.08.2010 roku, mam nadzieję ż uda mi się to powtórzyć w tym roku.

Kasia · Gość

Piotrze, to jasne do zrozumienia, że wcześniej to był tylko i wyłącznie "Aniny" grób, w którym spoczywała tylko Ona. Teraz to miejsce wiecznego snu Artystki i Pana Jarka. A ja już niedługo Ich odwiedzę ...

MarGo Art

Ja będę prawdopodobnie w połowie lutego...

Marttuucha · Wysłany: Sob 23:04, 19 Mar 2011 Temat postu:

Mnie udało się byc tam teraz 14.03 specjalnie wybrałam sie rano w samotna podróż na grób Ani.. wiecie co nigdy w zyciu nie mialam tylu łez w oczach co w tamten dzień , przy grobie to nawet nie wspomnie.. dobrze ze mialam to szczescie byc sam na sam z grobem Ani .. ze nikt mi nie przeszkadzal Crying or Very sad

ale ciesze sie ze zdecydowalam sie tam pojechac teraz czuje sie w jakis sposob bardziej spełniona..