ANNA JANTAR

Kasia · Gość

Hmm miałam rację Agatko że po Kalinie Twój wewnętrzny głos odezwie się w kierunku innej medialnej osoby hehe Wink

9leen3

Z rana pojechalam do Wrocławia
po ksiazke Uli i juz ja przeczytalam
- świetna! momentami mozna bylo sie pouśmiechać do kartek.
czytajac ma sie wrazenie ze Sipa nam to "na zywo" opowiada Smile

jesli ktos lubi tego typu lekture to bardzo polecam

Przemek2500

Niestety, przynajmniej ja nie mam takiej możliwości, chętnie przeczytałbym także biografię Ireny Jarockiej - "Motylem jestem, czyli piosenka o mnie samej". Czy mogę Cię prosić o przytoczenie jakichś sytuacji, może nawet biografii artystycznej, sukcesów?

escudo

Ech książka "Motylem jestem.." jakie ja mam z nią cuudowne wspomienia Smile

Za każdym razem jak ją otwieram mam uśmiech na twarzy:D
Przemku z chęcią pożyczę, jeśli oczywiście będziesz o nią dbał z odpowiednią czcią (trzymała ją w ręku sama Irenka!) i nie wydrzesz mi dedykacji Razz

A książka naprawdę warta przeczytania Smile

ja chyba zrobiłam to już 3 razy.

MarGo Art

Super pamiątka, Escudo!

Przemek2500

Ewciu, dzięki serdeczne! Możesz być pewna, że będzie to prawdziwy "ołtarzyk" Very Happy

Dla mnie ma większą wartość ta książka z powodu trzymania jej przez Ciebie Wink

9leen9, wybacz, że odbiegliśmy od wiodącego tematu...

escudo

achh aż się zawstydziłam! Smile

dziękuję Przemku za miłe słowa:)

9leen3

Chetnie przytoczę cos z ksiazki ktora pod koniec wywolala we mnie dosc mieszane uczucia do świata artystycznego z tamtych lat.. momentami wspomnienia sytuacyjne Ulki byly az obrzydliwe zwłaszcza te zwiazane z "Bogami" czyli z ludzmi ktorzy w Prlu krecili karuzela rozrywki...
do jutra!

9leen3

No dobra... to zaczynam :
ksiazka zawiera kilka interesujących/zabawnych historyjek z zycia autorki.. m.in opisuje w niej wypad ze znajomym na łono przyrody gdzie po chwilach beztroski została przylapana (nago) przez strażnika strefy.
["całe szczescie ze jestem naga" - pomyślałam "gdybym miala na sobie sukienke z opola mógłby mnie rozpoznać" - odetchnęłam z ulga. przedwcześnie! bo nie zrobil nawet trzech krokow gdy uslyszalam znajome slowa "...zapomnialam twoje oczy...zapomniałam..." potem chichot i komentarz "...a w tv wyglądała jak dziewica"]
Jest tez wspomnienie o milosci do V. Lazarova fragment z Sewerynem Krajewskim i wiele wiele innych jednak to jest cieniem w porownaniu do tego co jest pod koniec ksiazki... tam Ula jest juz zupelnie szczera, mowa jest o tym jak ciezko bylo zdobyc sprzet muzyczny, ile zarabiano w tamtych czasach na koncertach o tym jak traktowano gwiazdy.
[ "jakaś szwaczka z Pagartu zatrudniona do oceny wizerunku plastycznego kostiumow dopuszczalnych lub nie dopuszczalntch na rynek radzieckiej rozrywki wyrazila glebokie wzburzenie moimi strojami"]
Ula mowi tez o czasie jaki byl przydzielony na nagranie plyty
[" u nas dostaje sie na przydział dziesieciu dni od 9-15 albo od 15-21 na nagranie calej plyty w jedynej istniejacej w polsce wytworni panstwowej. to byla czysta produkcja, a nie proces tworczy"]

Przemek2500

Dzięki wielkie za te streszczenia fragmentów - rozbudziłaś moją ciekawość! Czy możesz wspomnieć coś na temat "bogów" od rozrywki?
Przypomniało mi się, kiedy przeczytałem o "aferze" ze strojami do ZSRR, że Irena Jarocka kiedyś powiedziała, iż kobiety w tym kraju pluły za nią, gdy nosiła spodnie...

escudo

9leen3 nigdy mnie jakoś nie intresowała Sipińska.. ale po tym, co napisałaś bardzo bym chciała przeczytać książkę! Smile

Musi być strasznie ciekawa.. wielkie dzięki:)

9leen3

Przemku
o "Bogach" mogę Ci powiedziec tylko tyle ze byli oni zdolni do wszystkiego!! byle by tylko poniżyć osobę (za co? za bzdury) i pokazac swoja wyzszosc nad nimi...

chętnie napisałabym cos wiecej ale nie moge przeciez zdradzic wszytskiego
Wink

escudo
aaa nie ma za co Wink

Przemek2500

Szkoda, że nie padają nazwiska, a może to i lepiej... Otworzyłaś przynajmniej mi oczy na to, iż nie wszystko było takie piękne. zastanawiam się, czy to zachowanie "bogów" związane było z piastowaniem przez nich określonej funkcji, czy też z ówczesnym systemem.

Adam

Książkę "Hodowcy lalek" miałem okazję przeczytać 4 lata temu. Rzeczywiście ciekawa lektura rzucająca inne światło, a raczej cień na tzw. "szołbiznes" epoki PRL-u. Moje zdanie, jest jednak takie,że od tego czasu niewiele się zmieniło u nas. Zmieniły się tylko osoby, które trzęsą tym całym interesem. Dziś również ktoś kto ma układy i kasę jest nietykalny i ta cała klika decyduje o tym kogo należy wypromować, a kto ma odejść w zapomnienie. Ale co by nie mówić, muza, która była lansowana w latach 70 i 80 charakteryzowała się jednak wyższym poziomem niż obecne Dody, Feele. Brodki etc. itp

Przemek2500

Piękna piosenka....
http://www.youtube.com/watch?v=X0XceOMTDt8

Przemek2500

Dodam jeszcze, że Urszula Sipińska została wybrana na festiwalu opolskim w koncercie "Tip - Top" "najsympatyczniejszą piosenkarką". W plebiscycie "Gazety Poznańskiej" - "Kamerton" znalazła się na trzecim miejscu wśród wokalistek za rok 1975. Tak jak Anna nie miała szczęścia do "Non - Stop - u". W czołówce pojawiła się tam dopiero w 1979 r. na drugiej pozycji (za swoją ówczesną rywalką, która nie wiem za co zajęła wówczas pierwszą lokatę).

katarzyna_415

[link widoczny dla zalogowanych]

Przemek2500

Dzięki Kasiu za tę fotkę. Widziałem ją kiedyś czarno - białą w "Panoramie" z 1981 r. w podsumowaniu plebiscytu "Najpopularniejsi w 1980". Nie jestem pewien czy w tym, ale w którymś konkursie zajęła pierwsze miejsce w kategorii "wokalistka roku".

katarzyna_415

Nie ma za co.
Te i inne pocztówki dawno temu kupiła moja Mama.

MarGo Art

Ślicznie wyszła na tym zdjęciu.
Ona miałą taka charakterystyczną żuchwę...nie sądzicie?