Forum ANNA JANTAR Strona Główna ANNA JANTAR
Forum strony www.annajantar.info.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Upodabnianie się do idoli = dziwne zwyczaje...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ANNA JANTAR Strona Główna -> Pogaduchy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarGo Art




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:19, 28 Paź 2009    Temat postu: Upodabnianie się do idoli = dziwne zwyczaje...

Chciałabym nawiązać do pewnej sprawy, a mianowicie:
Ciekawa jestem Waszej opinii na temat dziwnych zachowań ludzkich postępowania, które ma na celu upodabnianie się do idola do tego stopnia, że dana osoba zaczyna wierzyć w to, iż jest ów idolem we własnej osobie.
Osobiście uważam taki zespół czynności, starań za patomechanizm. Dlaczego o tym piszę? Zdarzyło się kilka razy w moim życiu, że spotkałam na swej drodze tego typu zachowania. Co ciekawe, przekrój wiekowy tychże osób był zróżnicowany.
Ostatnio na nk ktoś, kto prowadzi konto o Annie Jantar podpisuje się pod zdjęciami, komentuje wszystko jako Anna we własnej osobie...
Co o tym sądzicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia
Gość






PostWysłany: Śro 17:21, 28 Paź 2009    Temat postu:

Hmm, wiesz Małgosiu, ja od zawsze pragnęłam czuć fakt, że jestem fanką Anny. Byłam mała i pełna zwariowanych pomysłów. Nie utożsamiałam się z Nią,po prostu jak pomyślałam o swojej Idolce, to robiło się cieplutko na sercu i uchylał się obrót na codzienne zajęcia. Pamiętam też, że w wieku 6 lat namalowałam Anię z artykułu praswego i ów skrawek mojej artystycznej "amibcji" przyklejony był do szyby. Minęły lata dzieciństwa i nastał rok 2000. Zaczęłam pojmować inaczej różne sprawy. Dotąd słuchałam Ani głównie z radia i zapragnęłam mieć Jej płytę. I się zaczęło, jedna, druga, książka o Artystce, a jak podłączono mi 8 lat temu Internet byłam w siódmym niebie...
Nie stylizuję swojego wyglądu na image Anny, ale duchowo chcę Ja przypominać. Staram się także nie naginać własnych zasad i kryterii. Najważniejsze to być sobą. A jak się nie chce, to już problem od całkiem innej strony.


Ostatnio zmieniony przez Kasia dnia Śro 17:22, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w4riusia




Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strzyżów :) / Paryz :(
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:49, 28 Paź 2009    Temat postu:

Zaintrygowal mnie Twoj post MargoArt Very Happy
Konto na nk znam, i mnie to szczerze denerwuje bo uwazam ze to jest w pewien sposob wkraczanie w prywatnosc idola, tak samo jak jego rodziny. Tym samym to jest zenujace. Opisy typu "Urodzinki mojej Natalki" to troszke niesmaczne. Nie wiem zbytnio jakiego okreslenia uzyc bo "obraza" to za duzo, ale cos pomiedzy "zenada" a "obraza". Takie usposabianie sie z idolem to niezdrowe.
Ale mysle ze np. miec taki sam styl ubierania sie jak idol to mozna sobie pozwolic. Aktualnie np. po smierci Michaela Jacksona, polowa ludzi u mnie w szkole ma kapelusz, rekawiczke i kamizelke. Z moonwalkiem to jeszcze nie to ;D ale mysle ze to jest "zdrowe". Niezdrowe zas jest na naszej klasie jak ktos pisze "Ja z Parysia' itd. Taki sam przyklad jak powyzej.
Tak jak Kasia, ja rowniez nie staram sie stylizowac tak jak Anna, ale gdy zobaczylam kiedys w sklepie kamizelke podobna do tej co miala w teledysku "Nic nie moze wiecznie trwac", no to rozumiecie, to bylo silniejsze ode mnie. I ze jeszcze raz zacytuje Kasie: "Najwazniejsze to pozostac soba".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przemek2500
MODERATOR



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:14, 28 Paź 2009    Temat postu:

Właśnie, sprawa, która i mnie poruszyła, było konto na NK. Pewne granice obowiązują każdego i wydaje się, że jednak nie jest tak latwo je naruszyć. Jakieś normy przecież obowiązują, a osobiście czułbym się bardzo niezręcznie, gdyby przyszło mi "podszywanie się" pod Annę, dobrowolnie bym tego nie uczynił. Ta osoba chyba nie dostrzega, że swoim zachowaniem pokazała się z nie najlepszej strony, przy czym narusza dobre imię Anny i Jej rodziny. Nie wydaje się być na miejscu ani naturalne wcielanie się w czyjąś postać. Na tyle poniosły mnie nerwy podczas odwiedzin tego profilu, iż po kilku komentarzach konto mojego brata zostało zablokowane, wpisane na tzw. "czarną listę" tego fikcyjnego konta.
Uważam, że czasami granica pomiędzy głęboką fascynacją, a fanatyzmem jest bardzo cienka. Postać, która chce czuć się coraz bardziej "zjednoczona" z jej idolem posuwa się za daleko i staje się głucha na głosy osób postronnych. Osobiście śmieszą mnie zachowania (głównie młodych dziewczyn, a właściwie jeszcze dziewczynek), które składają przedziwne deklaracje pod adresem swojej "gwiazdy" - bezgraniczną miłość, a nawet chęć zrobienia komuś krzywdy. Niestety, często się tak dzieje, że owładnięta szałem osoba potrafi zrobić coś niedobrego innemu człowiekowi, kiedy ten nie podziela jej fascynacji lub - co gorsza - ośmiela się skrytykować jej "bożyszcze". Na szczęście to są jeszcze marginalne przypadki, osobiście nieczęsto spotykam się z takim zachowaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarGo Art




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:35, 28 Paź 2009    Temat postu:

Kasiu, w4riusiu zgadzam się z Wami absolutnie - każdy ma prawo podpatrzeć sobie jakiś ciuszek, kreację od gwiazd uważam, że to zupełnie normalna sprawa.
Natomiast irytują mnie określone zachowania ludzkie, które ukazują nam jak cienka może być granica między byciem fanem a mitomanem. Taka miłość do fana niekiedy równa się obsesji, no bo skoro ktoś wierzy, że jest Anną Jantar...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nancy




Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:49, 28 Paź 2009    Temat postu:

Rzeczywiście, ktoś kto prowadzi takie konto, przekracza granice dobrego smaku. Choć ja widzę to nieco inaczej. Myślę, że ta osoba niekoniecznie czuje się swoim idolem, w tym przypadku Anną. Po prostu podpisuje zdjęcia tak, jak mogła by je podpisać Anna, gdyby żyła i prowadziła to konto. Ale, rzecz jasna, mija się to z dobrym smakiem. Anna nie żyje i nikt nie powinien mówić czy pisać czegokolwiek w Jej imieniu. Co innego cytować zdanie z listu Anny, a co innego wymyślać jakieś podpisy w imieniu Anny. Bez sensu.

Natomiast jeśli ktoś dostał od natury podobieństwo do kogoś znanego, niekoniecznie idola, to nie widzę nic złego w "wykorzystywaniu" tego podobieństwa. Co innego upodabniać się na siłę, farbować, strzyc, nie wiem - piłować zęby, operować nos czy jeszcze inne wariactwa Wink a co innego wykorzystywać naturalne predyspozycje do "noszenia" podobieństwa. Wtedy nawet stylizacja pod kątem ubioru nie jest niczym złym - o ile ta stylizacja odpowiada wewnętrznie człowiekowi, który ją nosi, bo jak wiadomo człowiek wygląda dobrze w tym, w czym dobrze się czuje. Byle nie robić niczego złego, być sobą, nie przedstawiać się imieniem i nazwiskiem swojego idola - chyba, że w cudzysłowie, żartobliwie, bo np. taką nadało nam otoczenie ksywę ze względu na podobieństwo, a wszystko będzie jak należy. Smile Podobieństwem można się po prostu bawić i to jest najzdrowsze.

Inna sprawa, że bywają osoby, którym natura nie dała podobieństwa do swojego idola i one mimo to z całych sił starają się upodobnić. Takie osoby są bardzo wrażliwe na ludzi podobnych bardziej niż oni do ich idola i tak zazdroszczą, że - nie znając kompletnie człowieka, nie wiedząc jaki jest w środku - zaczynają go nie lubić za sam wygląd. To też jest chore. We wszystkim należy zachować umiar i zdrowy rozsądek.

Na podobieństwie można czasem zarabiać - przykład Klubu Sobowtórów. Większość tych ludzi prowadzi normalne życie, a podobieństwo staje się na nie sposobem, swego rodzaju profesją.


Ostatnio zmieniony przez nancy dnia Śro 19:23, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarGo Art




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:54, 28 Paź 2009    Temat postu:

Och, jakaż szkoda, że pani Iza Trojanowska nie jest moją idolką, hihihi Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vian




Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 21:17, 28 Paź 2009    Temat postu:

Czy takie osoby, do granic możliwości upodabniające się do swojego idola, należy nazywać fanami Question Myślę,że chyba nie, jeśli już to raczej fanatykami, a fanatyzm nie niesie z sobą nic dobrego. Jak mniemam są to ludzie mający problemy emocjonalne.
Prowadzenie konta o Annie Jantar na nk i podpisywanie się pod zdjęciami w pierwszej osobie uważam nie na miejscu Exclamation
To w czym sama staram się naśladować Annę, to przede wszystkim Jej podejście do życia i nastawienie do ludzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarGo Art




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:19, 28 Paź 2009    Temat postu:

Ślicznie Vian, gratuluję takiej postawy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vian




Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 21:45, 28 Paź 2009    Temat postu:

Dzięki MarGo Smile Tak to po prostu czuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przemek2500
MODERATOR



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:03, 28 Paź 2009    Temat postu:

Przesada w żadną stronę nie jest wskazana - nawet w czymś, na czym mocno człowiekowi zależy (w tym wypadku na idolu) należy zachować rozsądek. Macie rację - upodabnianie się na siłę jest niezdrowe, niepotrzebne i czemu ma własciwie służyć? Nie da się zastąpić innej osoby, a takie zachowanie wynika chyba z niskiego poczucia własnej wartości, chęci poczucia się kimś innym, lepszym. Poważną rolę odgrywają tu też kompleksy, a samoakceptacji nauczyć się jest bardzo trudno. Najlepiej nie robić niczego wbrew sobie i polegać w tym działaniach na opiniach kompetentnych osób.
Wracając jeszcze na chwilę do tego konta na NK, to rzeczywiście najpewniej jest tak, że osoba je prowadząca nie miała zamiaru wywołać takich kontrowersji. Czyni też źle, gdy nie uwzględnia dochodzących z zewnątrz sygnałów mówiących, iż nie spotyka się to z aprobatą. Oby nie było to wczuwanie się w "rolę"...
MarGo, wszystko przed Tobą, chociaż ciekawszy byłby wariant, kiedy ona upodobniłaby się do Ciebie. Wink To oczywiście żart, jest dobrze tak jak jest i niech tak zostanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcccin




Dołączył: 01 Maj 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czerniec/Nowy Sącz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:48, 16 Gru 2009    Temat postu:

Ja uważam, że upodabnianie się do swoich idoli jest w pewnym sensie wyzbyciem się swojej osobowości, acz dla mnie np. bardzo istotną sprawą w ubiorze było to, że zacząłem słuchać rocka, gdyż od już ponad roku ubieram się prawie wyłącznie na czarno. Ja osobiście zawsze bardzo chciałem się upodobnić do mojego brata i to również przyczyniło się do diametralnej zmiany w mojej garderobie. Acz sądzę, że rzadko w sprawy mojego ubioru ingerują moi idole i np. nigdy nie ubrałbym się w Jacksonowskie kapelusze i kamizelki (chociaż te stroje są bardzo ciekawe) - to po prostu nie mój styl. Ja jednak jestem za zachowaniem - jak to wcześniej Przemek wspomniał - rozsądku i jednak "apeluję" Very Happy żeby każdy z nas starał się choć trochę jakoś kreować ten swój styl.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ANNA JANTAR Strona Główna -> Pogaduchy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin