ANNA JANTAR

9leen3

Ostatnio w Kinach poszczają film pt 2012 - przedstawia on drażliwą wizje "konca" świata... ( [link widoczny dla zalogowanych] )
Mialam okazje obejrzec ten film... jakie wrazenia?
mieszane...
efekty swietne tu akurat nie mam watpliwosci...
ale jeśli chodzi o tematykę... ;/
Dzien ostateczny oparty jest na przepowiedni Majów którzy w swoich wyliczeniach przewidzieli przebiegunowanie Ziemi związane z maksymalna aktywnością Słońca a dokładnie ma on nastapic 21.12.2012 ->tego dnia konczy sie kalendarz Majow (co u katolików możne budzić pewne wątpliwości skoro "nie znasz dnia ani godziny")
- oczywiście film chcac nie chcac daje to do myslenia.

podzielam to zdanie :

"...kiedy w kalendarzu dobiega końca jakiś cykl, zaczyna się po prostu cykl następny. W naszej cywilizacji Zachodu, co roku po 31 grudnia następuje nie Koniec Świata, lecz 1 stycznia następnego roku. Tak więc po dacie 13.0.0.0.0 kalendarza Majów nastąpi po prostu dzień 0.0.0.0.1 - lub jak wolicie 22 grudnia 2012, i zostanie niewiele czasu na przedświąteczne zakupy"

temat założyłam bo jestem ciekawa co Wy myslicie o tym filmie i o calym tym zamieszaniu zwiazanym z 2012r.

dla tych co za bardzo przejma sie tematem > [link widoczny dla zalogowanych]

Marcccin

Właśnie wczoraj na fizyce poruszaliśmy temat wszechświata i układu słonecznego i gdy nauczycielka powiedziała, że słońce napewno kiedyś wybuchnie, powiedziałem "Podobno ma się to stać za trzy lata..." co spotkało się ze śmiechem z strony klasy, oczywiście też powiedziałem to w sposób ironiczny. Nauczycielka powiedziała, że słońce wybuchnie conajmniej za 5.000.000 lat czyli nie warto budzić żadnych obaw.
Powiem Wam szczerze, że się z nią zgadzam. Swoją drogą, podobno głośną sprawą był również "koniec świata" który miał nastąpić 07.07.1977...

Justyna87

Nikt tak naprawdę nie wie, kiedy prawdziwy koniec świata nastąpi. My możemy tylko przypuszczać. W 2000? też miał być podobno koniec świata, dużo młodzieży, dzieci nie przyszło do szkół, przedszkoli, bo się bało.

9leen3

Hehe no ja przeszlam przez 2 powazne konce swiata pierwszy w 09.09.99 drugi juz zaraz z 99 na 00

ten z 07.07.77 to pol bidy co mieli powiedzieć ci z 6.6.66? toż to sam szatan!

Marcccin

hahahaha moja ciocia się wtedy urodziła, ale jak na razie nie widziałem jeszcze w niej nic z szatana... Very Happy

Justyna87

Przemek2500

Podobno w 1990 r. miał być jeszcze koniec świata? W latach 80 - tych w naszą planetę miała uderzyć asteroida czy też mateor, ale ominęła ją w niemalże ostatniej chwili. Kiedyś, jako dziecko, panicznie bałem się tych przepowiedni i wierzyłem we wszystkie. Do tego, stopnia, że przyśnił mi się czarny papież, zwiastujący kres świata! Do tego dochodziły jeszcze "przepowiednie" Świadków Jehowy, który również mieli "ustaloną" własną datę. Teraz podchodę do tego bez emocji - jeśli już w tym 2012 r. ma coś nastąpić, to (mówiąc zupełne niepoważnie) życzyłbym sobie, aby stało się to już po Świętach Wink

.

grzesiek

Wow 7.07.77 pamiętam bardzo dobrze, aż się bałem żeby tego końca świata nie było, bo udało mi sie wylosować w klasie jedno z czterech miejsc na kolonię i bardzo chciałem pojechać.....no i udało się......pozdrawiam serdecznie

Przemek2500

Świetne wspomnienie - strasznie poprawiło mi nastrój Smile

. Ja z siódemkami mam jak najbardziej przyjemne "doświadczenie", chociaż nieco nerwowe. Dzisiaj doszedłem do wniosku, że czasami warto żyć w nieświadomości, ponieważ jest to mniej bolesne i stresujące. "Będzie to, co musi być" - jak to śpiewa jedna z moich "ulubionych piosenkarek" Wink

.

vian

Strach ludzi przed apokalipsą pojawia się co jakiś czas,zwłaszcza przy okazji niezwykłych dat, jak choćby ta najbliższa 21.12.2012.Z czego to wynika?Trudno właściwie powiedzieć.Od wieków przypisywano liczbom magiczne znaczenie, a nie wiedzieć czemu właśnie,taki niezwykły zbiór tych samych liczb postrzegany jest jako coś,co może przynieść tylko samo zło.
Pamiętam jak na przełomie lat 1999/2000 zapowiadano pewny koniec świata, w telewizji "leciały"reklamy typu:"Podobno 1 stycznia nie będzie światła", po czym w sklepach znikały wszystkie zapasy świec.Na dodatek znajome osoby z pokolenia mojej babci twierdziły uparcie,że od 1 stycznia 2000 przestaną działać wszystkie komputery Wink

Z dawnych przepowiedni sprawdziło się tylko spore zaćmienie słońca w Polsce,a całkowite w innych rejonach globu, które w pradawnych czasach postrzegano jako koniec świata,co wynikało z niewiedzy ludzi.
Osobiście podchodzę do tego typu wiadomości z dużą rezerwą,choć nie ukrywam,że w dzieciństwie napędzało mi to trochę stracha.

Aneka65

Ja na tym filmie nie byłam ale widziałam fragmenty. Przerażające a efekty wizualne i komputerowe są fantastyczne.

Paweł

Hmm, ciekawy temat. Co do końców świata, to ja na razie teoretycznie byłem tylko na tym z 2000r słuchając Waszych opowieści, ale wówczas byłem jeszcze b.mały. I ta data to nie mogła być prawdziwa, bo wskazana tylko na podstawie tego, że okrągła data. Może Bolesław Chrobry w 1000r też się bał, bo akurat ten rok przypadł na jego urzędowanie w Polsce Very Happy

Co do przepowiedni na 2012... Niby mówią, że wiele aspektów na to wskazuje. A to Majowie, a to Egipcjanie, spotkałem się nawet z teorią w Chrześcijaństwie. Że nie jako Jezus mówił iż koniec świata nastąpi (jakoś tak) pierwszego pierwszej pierwsza pierwszego Very Happy

trudno mi to powtórzyć ale z tego wynikało że to czterocyfrowa liczba która ma pierwszą i ostatnią cyfrę tako samą...

Trudno coś konkretnego o tym sądzić, ale wiem jedno... na pewno 21 grudnia 2012 będzie nie lada wydarzeniem Smile

już widzę wszelkie wiadomości, prasa, ludzie, będzie się działo... A czy będziemy potem mogli zabawić się na Sylwku z 2012/2013 zobaczymy Smile

Piotr

Mi się wydaje że dzisiaj będzie koniec świata, niedalej jak przed godziną zaczęły się prace remontowe na naszej ulicy, na widok ten moja babcia mówi "koniec świata, jak my tutaj mamy chodzić", do tej pory jak coś powiedziała, sprawdzało się...

MarGo Art

Piotrze, jeśli o mnie idzie to mogłabym przestać istnieć, choćby dziś, ale...muszę przez tym jeszcze jedno zrobić...a potem? Niech tam...!

Pola

Ja tam twierdzę, że Bóg by tak nie skrzywdził ludzi i koniec świata będzie wtedy kiedy ostatni człowiek na ziemi umrze śmiercią naturalną Smile

stokroteczka12

Zgadzam się z Polą. Ja nie wierzę w rzekomy rychły koniec świata Smile

mania

ja też w takie głupoty nie wierzę,choć 21.12.to dzień moich urodzin.a koniec świata miał już być kilka razy.pamiętam,że mówiono coś już ok. 2000r. śmieję się że jeśli rzekomy koniec świata okaże się to prawdą to będę miała naprawdę wybuchowe urodziny Very Happy

stokroteczka12

No takich urodzin Maniu to ja bym Ci zazdrościła Smile

Przemek2500

Niedawno miałem okazję obejrzeć film "2012" i muszę przyznać, że wywarł na mnie ogromne wrażenie. Choć trwa on ponad 2 godziny, to ani na chwilę nie czułem się znudzony. Fabuła? Tyleż nieprawdopodobna, co możliwa... Ja jednak wierze w "głupotę", że koniec świata nastąpi rychle...