ANNA JANTAR

Przemek2500

Internetowy fan - club z onetu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Przemek2500

Myślałem, że po tym, co MarGo Art przesłała tu na forum (absolutnie nie mam do niej o to żalu) nic gorszego już nie zobaczymy. Długo sie zastanawiałem nad przesłeniem tego tutaj, szczególnie w dniu imienin Anny Jantar, ale wydaje mi się, że tego nie da się zignorować. Przepraszam...

[link widoczny dla zalogowanych]

nancy

W działalność Sipińskiej władza również się mieszała (np. chrzest jednego z polskich statków) i nie jest istotne czy ona tego chciała czy nie.
Gdyby ten pan był nieco mniejszym ignorantem, to poczytałby biografie: Sipińskiej "Hodowcy lalek" i Jantar, zanim wypowiadałby swoje sądy.

MarGo Art

Przemku, brak mi słów...
Skoro ten pan jest oczarowany Ulą Sipińską - niech ją wychwala, wyraża uznanie, ale dlaczego (DO DIABŁA!), dlaczego obsmarowywuje przy tym inną piosenkarkę?!
W dodatku obraża nas - fanów Ani uznając nas za miernotę, za niedokształconych...nieee, nie napiszę niczego więcej, bo musiałabym użyć słów niecenzuralnych.

MarGo Art

Co do Ireny Jarockiej i jej śpiewu (tam również była o niej mowa) - nie ma pojęcia ów człowiek, ile ta kobieta przeszła, jak toczyły się jej losy. Mimo wszystko, po latach świetnie wygląda (choć tak, jak Ania malowała się intensywnie), wcale nie stała się "grubą babą". Dlaczego więc Ania miałaby być gruba i pomarszczona??!
Irena Jarocka wcale nie fałszuje! Można jej zarzucić, iż zapomina tekst, głos też się z czasem starzeje. Nie znam dokładnie dziejów tej piosenkarki, ale zdaje się, że miała przerwę w śpiewaniu, więc...no właśnie. Całkiem prawdopodobne, że Ania gdyby żyła, śpiewałaby bez przerw (niemożliwe? Przecież Maryla Rodowicz jest takim przykładem), zatem głos byłby ćwiczony non stop. Moi dordzy, napisałam nieco chaotycznie, ale emocje biorą górę. Głos Pani Sipińskiej też swego czasu (wówczas jeszcze występowała) zaczął się starzeć, wskazywał na wieloletnie palenie tytoniu, zrobił sie gruby, a jednak nikt nie pokusił sie o "głośną" krytykę.
Pan ewidentnie nie zna biografii ani piosenek Ani, a twardo i zdecydowanie wypowiada się na Jej temat. Wątpię również i w to, że zna biografię swojej idolki (tu zgodzę się z Nancy).
Wyrafinowany, ciekawy dobór słów, a słoma z butów wystaje...ech, panie redaktorze...

stokroteczka12

Aż mi zabrakło słów przy czytaniu tego artykułu(czy jak to nazwac)........

Justyna87

Napiszę tylko to. No za chwilę chyba wybuchnę Twisted Evil

... Bardzo, bardzo rzadko można mnie z równowagi wyprowadzić, ale teraz to normalnie! Takich bredni co ten... "dziennikarzyna" (ledwo się powstrzymuję) napisał dawno takich bredni nie czytałam, nie dość, że jest nieobiektywny, to jeszcze wielkie oszczerstwa... Następnym razem jak się za coś będzie brał niech lepiej prześledzi biografię! Bo się tylko ośmiesza - pajac, a dopiero niech pisze! A swoją drogą już sobie wystawił etykietkę. Laughing

Niech poczeka tylko na miłośników Anny Jantar. Twisted Evil

9leen3

Powiem wprost - zal dupe sciska...
facet tworzy swoja "prawde"
Ale tak sie dzieje gdy nie ma sie pomysłu na temat i na rozwiniecie materiału, ten ktos zapomnial o tym ze duzo... nie zawsze znaczy dobrze. Shocked

mania

no ależ mi się ciśnienie podniosło Evil or Very Mad

w odpowiedzi na te "wypociny"tego pseudodziennikarza.mnie też można rzadko z równowagi wyprowadzić ale ten pożal się Boże"artykuł".poza tym jak mu się nie podobają "miejsca w internecie" np.takie jak nasze forum to prosta rada:nie wchodzić na nie i nie czytać ich Smile

no i niech se znajdzie inne tematy do oczerniania.poprostu ręce opadają.zal mi tego pana.na jego miejscu zaczęłabym się leczyć na ręce lub nogi bo na głowę to chyba już za późno

vian

No nie, jeszcze czegoś tak ohydnego( przepraszam za to słowo) o Annie Jantar nie czytałam Evil or Very Mad

Nie każdy musi ją uwielbiać, ale nikomu nie wolno jej obrażać Exclamation

Widać,że ten "dziennikarz" nie zna w pełni biografii Anny. Bo przecież cieszyła się wielką popularnością i odnosiła sukcesy nie tylko w krajach ówczesnego bloku wschodniego, ale także w USA, Irlandii, czy Kanadzie. Przecież tam nie było komuny i towarzyszy, którzy by ją ustawiali, jak to było niby w Polsce. Myślę, że to wszystko z jakiejś zawiści i zazdrości,że nasze forum tętni życiem, że codziennie można tu znaleźć wiele ciekawych informacji o Annie, a co chwila dołączają nowi uczestnicy.Anna cieszy się niesłabnącą popularnością, mimo że nie ma jej wśród nas prawie 30 lat. Ktoś widocznie nie może tego ścierpieć i obraża swoimi słowami nie tylko fanów Anny, ale też jej rodzinę, a przede wszystkim poniewiera pamięć o niej.
Co do Ireny Jarockiej to też wypisane są kompletne bzdury, wyssane prosto z palca. Drażni kogoś to,że artystka jest ciągle w dobrej formie i przebija wiele współczesnych piosenkarek, których barwy głosu nie sposób odróżnić od siebie, bo śpiewają wszystkie na jedną nutę i nie wiadomo, która z nich dany utwór wykonuje.

Przemku, wielkie brawa za Twój komentarz do tego okropnego artykułu. Napisałeś bardzo dosadnie Exclamation

nancy

Kochani, oszczędźcie sobie nerwów, myślę, że Anna nie emocjonowałaby się tak niskich lotów artykulikiem. Jak sama powiedziała - do serca brała tylko krytykę twórczą, o niekonstruktywnej starała się w miarę możności szybko zapomnieć. Owa pisanina tego pana jest z tego drugiego gatunku i najlepiej ją zlekceważyć - to chyba byłoby najwłaściwsze nagrodzenie wypocin "pana dziennikarza". Smile

Przemek2500

Wiem Nancy, masz rację, ale kiedy znalazłem ten "artykulik" ciśnienie skoczyło mi wyraźnie... To był szok i impuls - zrobiłem, co zrobiłem. Żałuję tylko, że takie wypociny ktoś zamieszcza w sieci. Widzę, że parę komentarzy już się pojawiło pod tym, co zostało tam napisane.
O ile mnie wzrok nie myli, to ten cały "Pan" występuje również na YouTube...
http://www.youtube.com/user/Vituperator1987
To dopiero materiał na artykuł!
A utwierdza mnie w tym komentarz pod jednym z filmików na YT )"Za wszystkie noce"):
"A jak myślicie, Szanowni Państwo, o czym świadczą te wyeksponowane samoloty, fiaty 126p, blichtr tego teledysku, pewne napuszenie? Stylizowanie na przepych, dostatek, nowoczesność? Czy te maluchy cokolwiek z treścią utworu mają wspólnego, czy są adekwatne do tekstu, po co te fiaciki tak w rządku ustawiono? Gierkowska propaganda dekady dobrobytu maczała w tym palce, szło o wykorzystanie piosenki do promocji własnych, politycznych celów, do wykreowania pewnego obrazu PRL-u".
"I proszę temu nie przeczyć, pisząc, że piosenka cudowna, wzruszająca, a Ania Jantar piękna, młoda, urocza, utalentowana, pełna energii... To nie jest argument przeciw socjotechnicznej konstrukcji tego teledysku... Jantar sobie śpiewała subtelnie, a aparat komunistyczny doklejał do tego własne narzędzia, środki wyrazu, własny interes..."
Hipokryzję tutaj widzę, bo jeszcze 4 miesiące temu uważał, że Anna Jantar śpiewa "subtelnie"...

MarGo Art

O matko!!! To jest dopiero fałsz!!!
I taki ktoś śmie oceniać cudze wokale...żałosne.
Coś mi się przypomniało. Kilka miesięcy temu natknęłam się w necie na pewną wypowiedź, dotyczącą pogrzebu Anny Jantar i "fachowych" stwierdzeń, iz "niczego tam w środku nie było" (mowa o trumnie). To było opisane w obrzydliwy sposób. Wysłałam do niego wiadomość prywatną, w której zapytałam skąd ów pan zna szczegóły "zawartości trumny" i czy był na pogrzebie. Niestety odpowiedzi na maila nie otrzymałam (co było do przewidzenia). Dlaczego o tym teraz piszę? Ponieważ przypomniałam sobie, ujrzawszy twarz tego człowieka, coś mi zaświtało w glowie. Faktycznie, nie ma co się przejmować takimi bzdurami i tego typu "osobistością". Jednak pierwszy odruch jest zawsze taki sam - gniew.

Żałosna istotka chcąca zwrócić na siebie uwagę - tyle.

MarGo Art

Ba, śmiem nawet zaryzykować stwierdzenie, iż pan "dziennikarz" wcale nie jest pasjonatem Uli Sipińskiej! Moim zdaniem chciał obsmarować Anię, ukazując przy tym "kontrast" między piosenkarkami. Niefajnie, uraziłeś człowieku wiele osób...

janirek

Dzisiaj przegladajac aukcje internetowe znalazłem kilka ciekawych aukcji na allegro:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wsyzstko pieknie tylko drogo
na swistaku tez sa ciekawe aukcje, troche tansze niz na allegro:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

nancy

Ja się zastanawiam, dlaczego zdjęcia na tych aukcjach sprzedawane są po tak niskiej cenie. Czy to aby na pewno oryginały?

janirek

nancy a co rozumiesz pod pojeciem "oryginaly''? wiesz, jestem troche malo zorientowany w cenach zdjec i chcialem wiedziec co masz na mysli..Znalazlem tez oryginalne chyba gazety z lat 70...troche mi sie nie chce wierzyc ze to az takie drogie???
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale to jest dopiero unikat - ten singiel z Czechoslowacji:
[link widoczny dla zalogowanych]

nancy

Janirku, pod pojęciem oryginały rozumiem zdjęcia odbite wprost z kliszy, a nie np. dobrej jakości jpegi wydrukowane na papierze fotograficznym, udające zdjęcia. Wiadomo, że jeśli mam kupić jakiś przedruk, to sobie sama mogę w domu coś takiego zrobić.
Tekst: "Czarno-białe zdjęcie Anny Jantar,format 10x15 cm" sugeruje oryginał, ale cena np. 6 zł za oryginalne zdjęcie jest podejrzanie niska.

janirek

nancy, moze jestem naprawde jakis nieoczytany w sprawach fotografi, ale czym się różni papier fotograficzny zdjęcia wywołanego z negatywu od tego papieru fotograficznego, na którym sama sobie wydrukujesz zdjęcie? bo ja uwazam ze teraz trudno zdobyc klisze z takimi zdjeciami, bo to chyba sam tylko fotograf ma taki unikat..

nancy

Janirku, jest różnica, przede wszystkim w wartości kolekcjonerskiej! Takie nibyzdjęcie każdy może sobie sam wydrukować, natomiast terminem "rarytasik do kolekcji" określiłabym zdjęcie wywołane z kliszy (fani posiadają w swoich zbiorach takie zdjęcia).
Zresztą temat był już poruszany przy okazji innej aukcji z rzekomymi zdjęciami, które najprawdopodobniej były wydrukowanymi skanami z któregoś teledysku Anny.
Natomiast mnie ciekawi jedynie czy te na aukcjach są oryginałami, bo tak niewiele kosztują.